Zabudowa poddasz i tynki
Korzystając ze śnieżnego poranku i tego że złapało pnie przeziębienie zabrałem się za nadrabianie zaległości w dzienniku budowy.
Tynki już dawno zrobione. Teraz zabudowa poddasza w toku. Idzie powoli bo robie sam po kilka godzin dziennie po pracy i weekendami. Już ponad połowa zrobiona ale trzeba sie spieszyć bo na parterze 16 stopni a na poddaszu 11 przy 0 temperaturze za oknem.
A palenie w piecu przy nieocieplonym poddaszu to masakra jakaś. Grzeje się tylko dół a góra tak sobie.
Wrzucam jeszcze fotke kinkietów na zewnątrz bo w poprzednim poscie sie nie zmiesciły.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia