Dziennik Anpiego
27 lipca 2005
Na mojej budowie historyczna chwila - pojawił się pierwszy wianek :) Pięęęękny, z polnych kwiatów w butelce po wodzie mineralnej :)
Wszystkie ściany fundamentowe wymurowane, pięknie zarapowane, jak powiedział murarz "jak w kościele" :) Jedyne co, to niestety zabrakło bloczków podczas murowania fragmentu fundamentu pod komin (wewnątrz obrysu domu, nie przylega do żadnej ze ścian). Ponieważ nie opłacało się dokupować 30 bloczków, bo transport byłby droższy niż bloczki, wraz z kierownikiem postanowiliśmy, że brakujące pół metra fundamentu pod komin zalejemy betonem podczas wylewania wieńca.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia