Dziennik Anpiego
21 września 2005
Szalunki zdjęte. Beton polewałem jeszcze parę razy, to niesamowite, że po tygodniu nadal mocno "pije" wodę. Zaraz po polaniu słychać głośne syczenie, takie jak z nalewanej wody mineralnej
Wieczorem zacząłem robić izolację poziomą między ścianą fundamentową, a nośną. Za radą mojego kierownika użyłem do tego dwóch warstw specjalnej folii fundamentowej. Na wszelki wypadek, wierzch wieńca posmarowałem dysperbitem, który mi został po izolacji pionowej. Zdjęcia - jutro.
Co myślicie o takiej izolacji? Jak Wy to robiliście?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia