Dziennik Anpiego
22 września 2005
Dzisiaj znowu chłopaki w liczbie 3 sztuk zasypywali fundament. Mimo, że uwijali się na prawdę bardzo sprawnie, zasypali niewiele. Postanowiłem więc zamówić koparkę, i tu zonk - zepsuta. Może będzie naprawiona w przyszłym tygodniu, ale dla mnie to za późno. Postanowiłem więc poszukać w okolicy innej koparki. Znalazłem białoruśkę.
Bidulka zakopała się w tym naszym piasku. W końcu sobie poradziła, ale ciężko było. Niestety zasypała tylko mniej więcej połowę fundamentu, bo przy drugiej połowie leżą palety Trzeba będzie znowu ręcznie.
Jest fotka, jakby ktoś chciał obejrzeć.
Jutro wstawię fotkę krajobrazu księżycowego, jaki powstał na mojej działce po zakopaniu-odkopaniu białoruśki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia