Moje miejsce - wariant IV - M03d

 

piękne płytki, też mam poler w kuchni i jest super (jak na razie) ...

 

trzymam kciuki i czekam na dalsze fotki ......

Ślicznie - płytki widzę, świeżo umyte . A impregnowaliście te polerowane?

Fajny kolor w sieni, to grafit czy jeszcze coś ciemniejszego? Jaka firma, tez chcę taki kolor do sieni i pom gosp.:-)W kuchni też fajne tylko się zastanawiam czy nie będą się brudzić za bardzo? Generalnie chodzi mi o to żeby nie jeździć na mopie codziennie, bo ja perfekcyjna panią domu nie jestem:-)

Już doczytałam, jaka firma, skupiłam się na obrazkach:-)

Są sprzeczne opinie co do stopnis trudności utrzymania w czystości błyszczących powierzchni... ale estetycznie rewelacja. Ja się nadal waham czy nie zafundować sobie betonu szlifowanego na wysoki połysk, ale chyba sobie odpuszczę, bo mam wielkie przeszklenie i światło mogłoby uwidocznić wszelkie mankamenty moich porządków;p Ale tutaj efekt super 3mam kciuki aby się okruszki kamuflowały świetnie:)

 

Dziękuję bardzo!...hihi ja też mam nadzieję że okruszki będą się kamuflowały:P

 

Płytki w ganku są ciemno-czekoladowe z takim świecącym (w zależności od padania światła) połyskiem.

 

Płytki w kuchni już zaimpregnowałam, ale czekają mnie jeszcze fugi. Z tego co zaobserwowałam to nawet fajnie to działa, bo po impregnacji (na razie impregnatem do płytek jechałam całość) fuga w ogóle nie przyjmowała wody. Normalnie po zmoczeniu robiła się ciemniejsza a po tym środku nie. Myślę że na płytkach działa to tak samo, tylko trudniej to zaobserwować.

 

Pozdrawiam!

 

No właśnie, ja zaimpregnowałam kawałeczek w kuchni - tam, gdzie teraz stoją szafki - a resztę zrobię jak mi się na dwa dni przestaną ludzie kręcić po domu - przez 24 godz. najlepiej nie łazić po tym, no i tak sobie pomyślałam, że jak umyję płytki przed impregnacja to muszę poczekać z dzień, żeby fuga wyschła. A więc na impregnację potrzebuję z trzech dni bez ludzi w domu...

 

Na razie nie realne. Póki co mamy fantastyczne szare kartony na naszych pięknych ZN01

Ganiutek, tez mam ZN01 I tez impregnowalismy, na razie 2 razy impregnatem Fila, ale jeszcze nam trochę zostało i chyba mąż zaimpregnuje 3 raz

A jak impregnujecie te płytki? ja użyłam taki mały wałek malarski i zostały po nim smugi niefajne. Co prawda schodzą jak się przeciera suchą szmatką, ale zawsze więcej roboty. Może macie jakiś dobry patent???...bo jeszcze sporo impregnacji w pozostałych pomieszczeniach przede mną!!

 

u nas impregnowali glazurnicy, ale z tego co wiem to szmatką i pędzelkiem...

 

Mąż będzie jeszcze impregnował sam, jak odkryje jakiś dobry patent to napiszę

 

Kurczę, nie straszcie, ze trzeba to robić kilka razy! Myślałam, że raz wystarczy... Ja mój kawałek impregnowałam szmatką miękką, potem suchą przecierałam ewentualne smugi po 15 minutach. Ale chyba zbyt oszczędnie używałam impregnatu - trzeba chyba śmielej

 

W weekend się przymierzę.

 

Ja na razie zaimpregnowałam całość jeden raz, ale jak zamontują meble to powtórzę jeszcze raz środek. Jednak podłoga w kuchni najbardziej narażona...a płyteczki jasne! i muszę się przyznać że już mam plamy po kawie:( zostały i nie da się ich zmyć (budowlańcy mi załatwili przed impregnacją) no i oczywiście więcej już nie chcę mieć!!

 

Ja chyba następnym razem przymierzę się do pędzla zamiast wałka i też dam znać co lepsze:)

 

Pozdrawiam!