Dziennik Anpiego
6 listopada 2005
Qrcze, od wczoraj biję się z myślami i nie wiem co mam zrobić. Wszystkie "znajome" i sprawdzone ekipy są zajęte. Obdzwoniłem mnóstwo ogłoszeń i większość też jest zajęta. Jeden gość się ze mną spotkał wczoraj wieczorem, obejrzał dom i krzyknął cenę 2.500 zł. Oczywiście bez umowy, rachunku, itd. Typowa wiejska, "rodzinna" ekipa. I w tej desperacji prawie już jestem zdecydowany, ale się waham - nie znam gościa, nie wiem co i jak robił. Powiedział, że będą robić mój strop od jutra we czterech i skończą do soboty. Panowie niepijący.
Muszę mu dać odpowiedź dzisiaj do 13.00. Co radzicie?
Ktoś z Was korzystał z takich "niesprawdzonych" ekip z ogłoszenia?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia