Wylewanie schodów i tarasu
Kolejny etap zakończony. Oczywiście nie obeszło się z ostra polemiką z wykonawcą głównym, gdyż niepotrzebnie nie odliczaliśmy mu zaliczkę z kolejnych etapów robót przez co pod koniec do zapłacenia mu zostało jakies 2 tyś. Więc zaczął nas olewać. Nie dość, że o miesiąc przekroczył termin budowy, to teraz chce nam zabrać chłopaków na inną budowę. Ma przy tym pretensje, że chłopaki robią u mnie dach a nie u niego na innej budowie! Nadmienię, że wcześniej truł dupę, żebym ich wziął do dachu a nie kogoś kogo już miałem wybranego. Chłopaki oczywiście nigdzie się nie wybierają póki nie skończą u mnie, bo jak twierdzą tak się po prostu nie robi. A co najlepsze jeszcze nie zapłacił im za ścianki działowe i jak twierdzi nie ma pieniędzy i będzie im na WIOSNĘ!!!!! oddawał po 300 zł!!! Rozumiecie człowieka? A właśnie kupił 2 samochody!!!!!! Ale on nie miesza spraw prywatnych z pracą!!!!! Narzeka przy tym że musi dokładać do naszej budowy i chce renegocjować umowę, abym dorzucił się do Vatu 5 tysi!!!!!!!!!!!!!! Non possumus! Wylewka schodów.
Oczywiście kolejny problem wystąpił przy wylewaniu tarasu. Chłopaki złożyły zapotrzebowanie na 5,5 m betonu, a główny wykonawca z oszczędności zamówił.... 4 m. Wystarczyło na pół tarasu. Nadmienię że identyczna sytuacja miała miejsce przy wylewaniu fundamentów tego samego tarasu. Pan z oszczędności nie domówił 1 m betonu i zamiast oszczędzić 200 zł był w plecy ponad 500!!! Teraz tak samo!!!!! A mówią, że człowiek uczy się na własnych błędach.... Widać nie wszyscy.
Lukarny w drewienku, tak jak przewiduje projekt. Obłozone 20 cm watą. Rynny stalowe Galeko, duże nie łatwo je przepełnić w czasie nawet największej ulewy.
Pod krokwiami widać dodatkowe wzmocnienie ze wzgledu na to, ze krokwie wystają ponad 1,2m poza obrys, tak aby wyeliminować zupełnie jakiekolwiek falowania dachu, a od razu przygotowana konstrukcja pod podbitkę. Jeszcze 2 dni i dach gotowy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia