Całe szczęście pogoda nam dopisuje i można kopać, zalewać i murować!!! Oby tak było cały listopad!

Nasz plan to było wymurowanie pierwszego piętra, wylanie stropu i zabezpieczenie budynku na zimę.

Dachu nie zrobimy w tym roku, wszystko dzięki uprzejmości pani urzędnik odpowiedzialnej za nasze pozwolenie, na które czekaliśmy w sumie ponad 3 mce....

Ale w sumie nie ma co się łamać - jest jak jest, i trzeba wykorzystać sprzyjającą pogodę aby zrobić jak najwięcej. Robotnicy się uwijają, bo wynagrodzenie dostają po zakończonych etapach, a ja jeżdżę na budowę tak często jak tylko mogę i cieszę się z każdej głupiej nowej cegły :)))

Btw: cały podjazd mamy rozjeżdżony kompletnie. Przyjechało 18 ciężarówek 25T z piaskiem. Myślałem że 500 ton piachu wystarczy na zasypanie całej działki, a tu się okazuje że dokładnie tyle weszło w same fundamenty....