małe podsumowanie
Z tego wszystkiego zapomniałam się pochwalić, że pozwolenie na budowe już jest przeniesione na mnie ojj tak Pani właścicielka jestem to tak z zaległych spraw.
A jak chodzi o rzeczy bieżące to mąż w sobotę zrobił z siatki leśnej i paru kołków (bo stęplami tego nie mozna nazwać) frontowe ogrodzenie. Jak znajdzie czas to może uda się "załatać" ostanią lukę - mianowicie zostało miejsce na brame wiazdową i przydałoby się ją zrobić. Jak będzie brama to zrobię fotkę naszego "prezentacyjnego" ogrodzenia
Edytowane przez daria-k
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia