Dziennik Anpiego
8 kwietnia 2006
Dzisiaj była mała zmyłka Już dawno temu załatwiłem sobie na dzisiaj wolne w pracy, bo mieli podłączać wodę. Wczoraj dzwonię do hydraulika, a on mówi, że w sobotę - nie, bo coś tam, i że podłączy w tygodniu. No dobra. Trudno. Tak więc miałem wolną sobotę (pierwszą chyba od paru miesięcy ). I tak szwendam się po domu, spraw zaległych do załatwienia tyle, że nie wiem za co się zabrać. Nagle dzwoni telefon, to dziadek sąsiad" "przyjeżdżaj, rozkopali ci działkę i podłączają wodę". Ja w szoku, ale pojechałem. O 14-tej było już po wszystkim, zasypywali rowy. Okazało się, że mieli dzisiaj robić u kogoś innego, ale okazało się że jest tam mokro. A u mnie - suchy piaseczek, aż miło kopać I zrobili mi wodę w 3 godziny.
Przecisk pod ulicą 6 metrów, do tego ponad 20 metrów rury PE 32 mm. Zasuwa w ulicy. Kosztowało mnie to 1700 złociszy. Chyba korzystnie?
No i tak wygląda teraz moja "woda":
http://budowa.fr.pl/dom055.jpg" rel="external nofollow">rurka z wodą
A przy okazji - dokonałem ciekawego znaleziska na mojej działce. Czyżby wiosna?
http://budowa.fr.pl/dom056.jpg" rel="external nofollow">wiosenne znalezisko
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia