Dom w Bergamotkach g2p - cz.4 - wielka dziura...
Po 'zorganizowaniu' ekip budowlanych.. zostalo troche czasu do rozpoczecia prac.. w tym czasie rozgladalismy sie za materialami.. wiadomo hurtowni duzo z kazdym rozmawia sie inaczej.. jeden transport da gratis, drugi maly rabcik, a trzeci i jedno i drugie.. nalezalo sie wiec porozgladac, podzwonic i podowiadywac.. pewnie sa tacy co przychodza wybieraja, placa i wychodza.. ja raczej naleze do osob ktore nie lubia placic wiecej za cos.. co mozna dostac taniej nie zrozumcie mnie zle nie naleze tez do osob ktore 'dziaduja'.. ale jesli mozna gdzies zaoszczedzic to czemu tego nie zrobic..
W tym czasie powstala rowniez malutka ale niezbedna 'budowla'...
i w tym momencie bylismy juz gotowi
Niedlugo pozniej zjawila sie koparka.. i wtedy juz nie bylo odwrotu... operator koparki zrobil wielka dziure...
po tym zabiegu oprócz wielkiej dziury.. byla jeszcze jedna rzecz.. mianowicie wielka kupa ziemi a wzasadzie czegos ziemiopodobnego i piachu...
widok mnie ten bardzo ucieszyl.. gdyz jak wczesniej pisalem dzialka jest z duzym spadem :] wiec napewno ładnie sie ta góre wykorzysta.. ale to w terminie pozniejszym...
2 komentarze
Rekomendowane komentarze