awaria
Mamy zaliczoną pierwszą awarię - woda zamarzła i "rozwaliło" wodomierz. Mąż twierdzi że instalatorzy po zakręceniu zaworu nie spóścili wody. Psia ... Coś nas zawodzi ekpia - dodatkowo zostawili jedno okno otwarte i nie zabezpieczoną bramę - można ją było spokojnie otworzyć od zewątrz - porażka. Trochę za dużo sobie pozwalają - co prawda to nie wina właściciela ale jego ludzi. Tak czy siak już tydzień mieliśmy wygrzewać podłogę, mieć w domu cieplutko a tu akurat w takie mrozy zimno jak cholera.
3 komentarze
Rekomendowane komentarze