Pierwsza odsłona kuchni
Wreszcie doczekaliśmy się montażu mebli kuchennych. Nie będę owijać w bawełnę, tylko od razu prezentuję:
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=153866&d=1355217664" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=153866&d=1355217664
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=153865&d=1355217624" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=153865&d=1355217624
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=153868&d=1355217744" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=153868&d=1355217744
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=153867&d=1355217702" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=153867&d=1355217702
No więc tak ogólnie jesteśmy z mebli bardzo zadowoleni, więc jak ktoś poszukuje stolarza w okolicach Bochni to spokojnie możemy polecić. Są pewne niedociągnięcia, ale wydaje nam się że to tylko kwestia wyregulowania zawiasów,..a może dociążenia szuflad??... więc dorwiemy Pana jak przyjedzie mierzyć szafkę do łazienki.
Kolor ścian w kuchni od początku nam się nie sodobał, ale stwierdziliśmy, że poczekamy na meble, może będzie to jakoś inaczej współgrało...no i poczekaliśmy i upewniliśmy się że kuchnia do przemalowania:( teraz jest lilia wodna ze śnieżki, ale przy beżowych frontach o chłodnym odcieniu (szczególnie w sztucznym świetle) jest po prostu różowa!
Blaty są na razie surowe - pan chciał nam zalakierować, ale woleliśmy zaolejować żeby było łatwiej odnawiać i zdcydowaliśmy się że zrobimy to sami. Kupiliśmy już specjalny olej do drewna przeznaczony do kontaktu z żywnością w IKEI.
Po zaolejowaniu blaty się przyciemnią, no i kolor ścian też chcemy zmienić na troszkę ciemniejszy - ale tylko troszkę ma być jasno!
W kuchni jest bardzo dużo mniejsca, czy jestem trochę zaskoczona - ale to ponoć normalny efekt, że jak wstawia się meble to robi się więcej miejsca!! Bardzo się cieszę że udało mi się namówić męża na wyspę (obawiał się że przejście do spiżarki będzie ciasne i niefunkcjonalne -jak się jeszcze do tego dołoży otwieranie lodówki) jest na prawdę przestronnie, no i mam ddatkowy blat, no i miejsce do siedzenia w kuchni.
Prace jakoś powoli posuwają się do przodu. Najwięcej problemów przysparzają ściany!! Czemu te kolory zawsze wyglądają inaczej niż na wzronikach, próbnikach, opakowaniach! W sypialni zaczęliśmy malować kawałek ściany i od razu pojechaliśmy po inny kolor. Salon jest już raz pomalowany ale druga warstwa to już będzie inny kolor bo pierwszy jest nie do zaakceptowania, no a kuchnia jak już pisałam do przemalowania;/ może po prostu za bardzo się na tym skupiamy, przecież to tylko ściany..nikt póżniej nie będzie analizował czy ten kolor wpada w żółty czy w różowy!
Ale wkurza człowieka jak ma w głowie idealną wizję swojego domku a tu jakiś parszywy kolor na ścianie wszystko psuje!....ześwirować można i tyle:)
Pozdrawiam wszystkich czytających!
3 komentarze
Rekomendowane komentarze