przyłącze gazowe
Mój kochany mąż załatwił gaz i jutro między 8-12 przyjdą nam go "włączyć" i wreszcie rozpoczniemy ogrzewania.
Co prawda od samego początku mówiłam sprawdź czy nie trzeba zgłościć kierownika budowy instalacji gazowej bo mi się wydaje że trzeba i tak tu ktoś z szanownych forumowiczów pisał. Miesiąc gadania, przypomiania, dochodzenie się, KOCHANIE choć zapytaj - mówiłam. Ale co tam przyłącze już było a formalności oczywiście nie dopilnowane.
Kolejną sprawą był fakt niedokończenia na czas przez instalatorów i nie zamówienia przez nich potrzebnych materiałów.
Ale mój szanowny, kochany M tak lubi najpierw "zawali" a potem BŁYSZCZY. :rolleyes:Kwestia przyzwyczajenia.
Również okazało się, że dziś zainstalowali nam komienk - co prawda nie jest on jeszcze gotowy ale podłączony i grzeje. Więc będzie coraz coraz cieplej teraz tylko muszę odszukać cykl wygrzewania i będzie GIT.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia