SSZ,dom zamkniety,nalepki z okien oderwane-tadam!
Tak wyglada dom na dzien dzisiejszy(no,wczorajszy;).Wczoraj poodrywalam prawie wszystkie nalepki z okien.Zostalo mi jedno w pokoju nad garazem oraz chyba 2 nalepki u gory nad oknem tarasowym-bez drabiny nie dalo rady,a takowaz byla zajeta przez meska czesc ekipy.Taka moja refleksja i byc moze dobra rada dla inwestorow-nie zwlekajcie z tym odklejaniem.Co ja sie naklelam,zeby to pozrywac,to naprawde nie jest latwa sprawa jak mrozik zlapie,podejrzewam,ze latem pod wplywem slonca moze byc jeszcze gorzej.Na moich nalepkach jest napisane,ze max.3 miesiace,ale naprawde nie radze tyle czekac-najlepiej zerwac je od razu.Moim zdaniem okna teraz nabraly uroku i wygladaja pieknie-przynajmniej mnie sie podobaja;)
Drzwi tymczasowe,docelowo beda uzyte gdzie indziej.
Policzylam koszty SSZ czyli od momentu wykopu pod fundament az po okna,brame i rynny(ktore jeszcze nie sa zamontowane).Wyszlo mi ok.160.000 zl.Jak ktos nie sledzi mojego dziennika,jest to cena materialow tylko-robocizna wlasna.Orientacyjnie mozna dodac ok.30% na robocizne i wyjdzie wam juz 2 z przodu na Stan Surowy Zamkniety tego oto projektu domu.Oczywiscie koszty zakupu dzialki,ogrodzenie,zakopane juz rury do pompy ciepla,studnia techniczna-nie wliczone.
Wyziebilam sie wczoraj przy tych nalepkach i chyba lekko przeziebilam-w srodku jeszcze zimno(koza sie "odkopuje"z jakichs zakamarkow graciarni mojego ojca),a na zewnatrz bylo minus 5 stopni-zagrzac sie nie moge,mam nadzieje,ze sie nie rozloze przed swietami jeszcze;).
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze