stan na koniec 2012r
Koniec roku jutro - pogoda w sumie dopisywała. Domek rósł w oczach, dzisiaj strop nad parterem już wylany, budujemy ściany na poddaszu, drewno na konstrukcję dachu już gotowe, wybrane dachówki, 2 miesiące minęły od momentu wbicia pierwszej łopaty - raczej może - łyżki koparki kopiącej dziurę pod fundamenty. Oby wszystko trzymało się planu w przyszłym roku. A tak to wygląda na dziś:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia