formalnie
Muszę się też pochwalić zakończeniem formalności budowlanych. Miał to być prezent pod choinkę, ale nie było czasu jeździć po urzędach. Złożyliśmy wszystkie papiery i formalnie zakończyliśmy budowę
Tablicę informacyjną mogę schować do garażu na pamiątkę.
Wymeldowałam się z córką z Wro i po nowym roku meldujemy się na u siebie. A. załatwi już wszystko w styczniu, bo zmieniają się przepisy i nie trzeba przynosić książeczki wojskowej i nie trzeba będzie się wymeldowywać, tylko od razu uderzać w nowe miejsce zameldowania. Na dniach muszę jechać też do Tauronu zmienić w końcu taryfę.
Co do formalności, to w związku ze zmianą w oknach nie wystarczyła im ogólna zgoda projektantki zawarta w projekcie, tylko musiała podpisać się na oświadczeniu kierownika o zmianach i rysunkach ze zmienionymi elementami. Zadzwoniłam do Pani Renaty i bez problemu podjechała do nadzoru podpisać, co trzeba. Swoją drogą zastanawiam się, jak to jest przy gotowcach - ludzie wysyłają te oświadczenia do podpisania do tych projektantów?
Mimo bardzo wczesnego rozpoczęcia procedur z mapami, właśnie na nie najdłużej czekaliśmy. Geodeta wrysował nam błędnie przyłącze wody i trzeba było to zmieniać. Ale o tym już chyba pisałam.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia