Zmiany w projekcie, cz. 1
To teraz wstęp do zmian. Wstęp, bo najpierw napiszę o wielkich projektantach od adaptacji, do których mamy niesamowite "szczęście".
Pierwsza pani, po wzięciu 100 zł zaliczki stwierdziła, że zmiany, jakie planujemy są bardzo trudne do wykonania i będą bardzo kosztowne.
Pożegnaliśmy się z nią bez większego żalu, gdyż jako arcy ważny pracownik Urzędu Gminy sprawiła, że warunki zabudowy zostały dostosowane do naszego projektu a nie odwrotnie.
Następny pan, bardzo dobrze nam znany (już nigdy więcej znajomych), stwierdził, że te zmiany, które my chcemy zrobić, to pestka.
Wziął projekty i po pół roku udało nam się je odebrać. Zmiany były, a i owszem, ale w dużej części nie takie, jak chcieliśmy. Zapłaciliśmy jak za przysłowiowe buraki (tak po znajomości), a na koniec pan Wielki Adaptator stwierdził, że resztę zmian to sobie mamy zrobić w trakcie budowy, bo są one nieistotne na etapie projektowania!
A tak wyglądają rzuty Salomei:
PARTER:
http://www.domplan.com.pl/Salomea%202M/floor1_big.jpg" rel="external nofollow">http://www.domplan.com.pl/Salomea%202M/floor1_big.jpg
PODDASZE:
http://www.domplan.com.pl/Salomea%202M/floor2_big.jpg" rel="external nofollow">http://www.domplan.com.pl/Salomea%202M/floor2_big.jpg
A o tym, co się u nas zmieniło napiszę następnym razem.
3 komentarze
Rekomendowane komentarze