Zmiany w projekcie, cz. 3 ostatnia, PODDASZE
Na poddaszu zmian niewiele:
Największą zmianą jest zrobienie wejścia na poddasze nad strychem z półpiętra. Nie jest do końca tak, jak chcieliśmy, ale też nie jest źle. Chcemy tą przestrzeń wykorzysta na pokój rekreacyjny, bawialnię, suszarnię, albo co nam jeszcze przyjdzie do głowy. Niebieskie linie to zabudowane szafy, które już są "pewniakami", pewnie coś tam jeszcze wymyślę, ale póki co tyle pracy Mężusiowi wymyśliłam:)
Nie będzie osobnego pomieszczenia na garderobę i wcale mnie to nie martwi. Teraz mamy i jakoś specjalnie nas nie uszczęśliwia. Chyba wolę jakąś fajną szafę, a już najlepiej, żeby każdy domownik miał własną, zawierającą aktualnie używane ubrania.
Rezygnacja z garderoby była jak najbardziej świadoma, chociaż pewnie dla wielu będzie niezrozumiała;)
No i zapomniałabym o zmianach związanych z oknami: od frontu zostawiliśmy okno z "ukiem", tak, dla urozmaicenia prostoty projektu, z tyłu będzie proste. Na poddaszu na strychu mamy jedno okno w szczycie, a ponieważ jest on od północnej strony, to dodaliśmy jeszcze jedno w dachu. Tym samym mamy 13 okien 'zwykłych" i 7 dachowych. Jak już zamieszkamy, to zapraszam chętnych do mycia;)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia