rzuty czyli co nam po głowie chodziło
To może rzuty i pokrótce wyjaśnię co nam chodziło po głowie. Tak jak pisałam główne założenia bryły i układu wnętrz determinowały feng shuiowe wytyczne. Kiedy ten etap projektowania został ogarnięty zaczęliśmy wdrażać nasze zachcianki. No przede wszystkim szeroki hol.Z praktycznego punktu widzenia- tak wiem bezsensowne dodawanie metrażu. No ale coś się nam przecież od życia należy. Przyjmijmy zatem, ze taki sobie nawzajem zrobiliśmy prezent gwiazdkowy. Następnie doświetlenie odpowiednich miejsc w domu w odpowiednim czasie światłem naturalnym. Stad spore okna zespolone w holu na pietrze, przez które przenikają poranne promienie słoneczne oświetlając schody, hol na dole,strefy w których poruszamy się rano. Taka sama funkcje pełni spore okno przy kuchni ( to z elewacji frontowej), żeby mi się tak milutko śniadanko robiło, to drugie okno w kuchni ma nas grzac i doswietlac w zimie. Okna w salonie miały nam dawać poczucie połączenia salonu z ogrodem, szczególnie jak je sobie poprzesuwamy ( o komarach na chwile zapominamy- jakiś pomysł na to już mamy). No i kuchnia – lubię tam pichcić i jednocześnie prowadzić pogaduchy z tymi co są w salonie, ale już nie koniecznie na nią patrzeć z salonu jak już tam się znajdę. Stad otwarta, ale widok na nią z salonu* przysłania nam monolityczna ściana centralna. No i piętro tu zachcianki standardowe. Do sypialni -my na prawo, a dzieciaki na lewo. Nasza garderoba łączy sypialnie z łazienka. Trochę mała wyszła wrrrrr.
http://images33.fotosik.pl/506/adb19093f90d6881med.jpg" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/506/adb19093f90d6881med.jpg
http://images37.fotosik.pl/1904/9b396f2835f8d473med.jpg" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/1904/9b396f2835f8d473med.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia