Ławy fundamentowe
30 kwietnia 2012 ruszyła kopara. Humus został zdjęty i powstała wieeelka dziura. 1 maja Mężuś w towarzystwie mojego taty i szwagra wykopali piękne rowy pod ławy fundamentowe. Upał niemiłosierny, kamieni setki i gliniasta gleba dały im popalić. Następnego dnia zrobili szalunki, powkładali zbrojenie, skręcane przez mojego tatę, a wyglądało to tak:
Wokół zostało miejsce do zrobienia izolacji pionowej. 4 maja przyjechał beton i bardzo sprawnie ławy zostały zalane:
A potem były ulewy, które podlewały beton, a jak było sucho, to podlewał je nasz ulubiony Sąsiad. I tak sobie wszystko stało chyba 2 tygodnie, albo dłużej, już ie pamiętam:(
4 komentarze
Rekomendowane komentarze