Dom w Glicyniach 2 - odbicie lustrzane
Jest sierpień 2010 roku. Wraz z mężem jesteśmy dopiero miesiąc po ślubie i postanowiliśmy wybudować swoje gniazdko:lol: Działki nie musieliśmy ani szukać ani kupować, ponieważ dostaliśmy od moich rodziców:rolleyes: Działka rodziców została podzielona na 2 części. Plusy działki koło domu rodzinnego:
+ działka jest już ogrodzona (trzeba tylko bramę wjazdową zrobić)
+ mamy już mostek, więc nie musimy robić planów na budowę mostka:rolleyes:
+ mamy pewność, że z naszej działki nikt nic sobie nie „pożyczy”
Myślałam, że przepisanie działki to jeden podpis u notariusza i działka nasza. A tu jak zwykle miłe zaskoczenie:rolleyes: Jak zaczęliśmy przepisywać działkę w sierpniu tak akt notarialny dostaliśmy dopiero w grudniu. Ale nie marnowaliśmy czasu:rolleyes: Zakupiliśmy między czasie pustaki, druty i drewno w każdej postaci potrzebne na budowę (drągi, deski do szalowania i wszystko na dach).
Po otrzymaniu aktu notarialnego nasza działka wygląda tak (pustaki):
Nasze deski:
Nasze drągi:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia