coś zepsułam czyli trudne początki
W zasadzie to miał być pierwszy wpis ale w swej nieświadomości dodałam go widać gdzie indziej
Więc jeszcze raz od początku:
Witam na budowie domu "słoneczny" z pracowni mg projekt
Wkrótce na naszej działce powstanie plac budowy. Na razie to mamy działkę i zdjęty humus. I kupę śniegu
Działkę kupiliśmy latem 2011 roku jak najbardziej z myślą o budowie domku.
Ze względów finasowych domek miał być mały, prosty i tani w budowie.
Tyle założenia.
Oczywiście miarę postępów prac będziemy starali się podać koszty. Po kolei też będę porządkować fakty bo już trochę czasu minęło i trochę się przez ten czas dokonało.
Co na przykład?
Otóż przez te 1,5 roku od nabycia nasze włości obrosły w media (woda niby była ale właśnie z tym była największa droga przez mękę )oraz drogę wewnętrzną co razem z uruchomieniem kredytu na działkę kosztowało nas aż tyle:
podatek 2700
księga w. 200
notariusz 1611
wypisy 350
zabezpieczenie kredytu 1200
niższa rata 200
oszacowanie nieruch. 200
razem 6461
projekt 1800
mapa dc projektowych 500
notariusz dopisanie drogi 125
przeniesienie studzienki 500
zaliczka na drogę 1000
droga 2 rata 2500
droga 3 rata 2200
1 rata na gaz 960
skrzynka z prądem 2600
montaż wodomierza 200
kier.budowy zjazd 300
zawór do wody 240
ściągnięcie humusu 800
Razem 13725
Sumując jesteśmy 20 186 zł do tyłu a nie powstał jeszcze nawet cm budynku:o
Na razie czekamy na dogodną aurę, organizujemy przeprowadzkę do tymczasowego lokum (mieszkanie rodziców) i jeździmy na naszą ziemię dokarmiać różne stworzenia- dobry pretekst do częstego jeżdżenia żeby sąsiad który jako jedyny na razie się wprowadził nie powiedział, że zwiariowaliśmy:p
Jak wiadomo rozpoczęte raz dokarmianie należy sumiennie kontynuować
Na początek wystarczy, pora spać tym bardziej, że nasze młode już zasnęło to trzeba korzystać i też się kimnąć
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia