Fundament i presja czasu
Początek listopada. Czwartek. Dzwoni murarz, że przyjdą do roboty w poniedziałek albo się nie wyrobią w tym roku. Byliśmy umówieni, ale tydzień później. Na działce tylko wiatr i dzikie psy biegają. ... OK, trzeba działać.
Znajomy z pracy kiedyś mi powiedział: "Budowę to się zaczyna od podłączenia prądu i postawienia kibla" :) Ten kibel mnie zdziwił ale w sumie racja :)
Po prąd to do sąsiada. Bardzo w porządku człowiek (pozdrowienia dla Tomka, zapewne też kiedyś natknie się na ten dziennik :) )
Pomógł podłączyć, zaoferował się z wodą, nawet kontener IBC użyczył. Coś by się przydało wreszcie chlapnąć
Przekonałem się że można wszystko zorganizować w jeden dzień.
Piasek od ręki - 350pln (26ton)
Bloczki - 1500szt. po 2,20 pln netto.
Poniżej składzik:
Bloczki polecam kupić spaletyzowane (10gr drożej na sztuce) przynajmniej można je policzyć :) Ja nie miałem wyboru. Czas.
Garaż blaszak ekipa przywozi następnego dnia (1450pln)
Cement po 390pln/t (poszła 1 tona) +plastyfikator grosze.
Izolacja pozioma (specjalna folia 100pln)
W mojej ocenie murarze się uwinęli z robotą. 3 dni z kawałkiem, ale pracowali tylko do 16 bo ciemno się szybko robiło.
Efekt finalny mniej więcej tak:
Wianek musi być :)
Wspomnę jeszcze o jednej kwestii: humus
Usuwać czy nie usuwać? Jak się pytałem wszystkich budowlańców starszego pokolenia (mam nadzieję że się nikt nie obrazi) to słyszałem śmiech, że głupota.
Przeczytałem połowę internetu i w mojej ocenie trzeba usuwać.
Ja nie usunąłem! Pewnie większość pomyślała, że coś ze mną nie tak :)
Nie usuwałem, bo to co zastałem na swojej piaszczynie trudno humusem nazwać.
Owszem, większe kępy chwastów powyrzucałem. Resztki uschniętej trawy zostały.
(Oficjalna wersja dla żony była że się bardzo napracowałem - chyba się wyda)
W każdym razie biorę to na klatę, chociaż wewnętrznie przekonany jestem że nic się nie będzie działo.
W tym momencie udało się prawie zrealizować plan roczny w 100%.
Prawie... tylko tego kibla się nie udało postawić
Obiecuję Panom murarzom, że na wiosnę będzie.
W następnej odsłonie to co się udało wykonać ponad stan.
Pozdrawiam
A.
P.S. Obiecałem sobie że będzie bardziej merytorycznie niż poprzednio, a wyszło jak zwykle :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia