Dziennik Anpiego
23 października 2006
Instalatorzy ostro działają, a ja musiałem sobie dzisiaj rano zrobić "wycieczkę" do Radomia, pojechałem do firmy kratki.pl, w której kupowałem wkład kominkowy, żeby dokupić stalową podstawkę pod wkład i przy okazji przepustnicę do powietrza. Początkowo miałem nie kupować podstawki pod wkład, bo myślałem, że można go ustawić na bloczkach. Okazało się jednak, że to nienajlepszy pomysł przy wkładzie ważącym ponad 180 kg, bo ciężko jest nim manewrować, a u mnie będzie stał on w rogu pokoju i tak "na oko" ciężko ustawić.
Przejażdżka krajową siódemką nie należy do przyjemności - korki, remonty i potencjalni zabójcy za kierownicą to "normalka". A ja musiałem jeszcze zawieźć podstawkę na budowę i zdążyć do pracy na 13.30. Udało się, ale na styk
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia