Dziennik Anpiego
23 listopada 2006
Dzisiaj wrócił wreszcie glazurkarz, bo w poniedziałek zniknął i przez 2 dni go wogóle nie było No ale dzisiaj już ostro działa, ściany w dolnej łazience skończone, jak wyjeżdżałem przed południem, zabierał się za ściany w kuchni. Później ma robić podłogę w łazience. Jutro mam nadzieję, że weźmie się za hol na parterze, a jest tego kilkanaście metrów. Jak skończy parter ma wziąć się za łazienkę na poddaszu, ale tam będzie więcej "zabawy", bo trzeba obudować wannę i wylać kawałek wylewki.
Tymczasem ja już zamówiłem deski na resztę ogrodzenia, a teść przyspawał płaskowniki do słupków, dzięki temu jak tylko będą deski, to będzie je można od razu montować.
Dołek na kabel do domofonu i sterowania bramy już prawie wykopany. Chciałbym do końca miesiąca zakopać kable i podłączyć bramę, żeby w śniegu tego nie robić.
Kupiłem już antenę WiFi i router do internetu. Będzie bezprzewodowy, bo neostrady i telefonu kochana TPSA nie chce mi podłączyć. Na szczęście z balkonu mam widok na antenu dwóch konkurencyjnych dostawców internetu przez WiFi, więc mam nadzieję, że nie będzie problemu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia