Dom na zboczu

 

I chyba tylko u nas jest możliwe , że przebudowa przyłącza - czyli wyburzenie starego domu gdzie skrzynka była w ścianie budynku i postawienie nowego domu w innym miejscu - czyli zachowanie istniejącej mocy kosztuje DWA RAZY TYLE ( takie dostaliśmy pierwsze warunki) ile podłączenie kompletnie od początku nowobudowanego domu.

 

 

Nas uratował przed koszmarnymi kosztami przypadkowy , a serdeczny człowiek w energetyce.

 

 

Życzymy więc spotkania dobrych ludzi

 

adk - Twój wpis brzmi jak napisy początkowe z "Gwiezdnych wojen" - życzę spektakularnej wygranej w galaktycznym stylu - trzymam kciuki

 

 

PS. Nie wiem, co to za "Pan", ale może jego trzeba upić, zamiast siebie - podobno przez żołądek do serca

 

Wiesz co adk? Jak zaczynałem budowę to takie wpisy mnie bawiły, że ludzie to naprawdę głupoty wypisują. Jak już zacząłem budowę to jednak przestały mnie takie wpisy bawić. Ja podpisałem z energetyką umowę na przyłącze we wrześniu 2011 roku, a skrzynkę mi postawili w marcu 2013r. (prądu jeszcze nie mam ponieważ nie wszystkie protokoły energetyka od wykonawcy - którego sami wybrali - dostała).

 

 

Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że ja słupa energetycznego mam 1 metr od swojej granicy. Do postawienia skrzynki w mojej granicy (czyli 1 metr od słupa) energetyka potrzebowała 1,5 roku na zaprojektowanie (ponieważ jest to przyłącze ziemne), wykopanie 1 metra rowka i podłączenie na szczycie słupa. W sumie kabel ma długość 18 metrów. Pocieszam się tym, że na miesiąc robili aż 1 metr przyłącza.

 

 

Jeżeli Ci umowa wygasła, a nie podłączyli ci prądu to w każdej umowie są zapisy, które możesz wykorzystać przeciwko energetyce. Chyba ja zaczynałaś budowę to dali ci zapewnienie, że prąd Ci dostarczą? Postrasz ich sądem może coś pomoże.

 

Ja zrobiłem tak:

 

1. wynajałem elektryka z uprawnieniami ktory zdemontowal stare przylacze ( 4 druty aluminiowe i sztyca w kalenicy) i zamontował na słupie tymczasowym, a za dwa tygodnie przymocował na stałe do dachu z boku budynku.

 

2. zamontowal nowa instalacje w miejsce starej, zamotował skrzynke z bezpiecznikami od siły na zewnatrz na sciane.

 

3. w tej chwili czekam na odbior techniczny z elektrowni, a wszelkie formalnosci on zalatwia.

 

4. Czlowiek swiadczy tego typu uslugi od lat dwudziestu i nigdy u nikogo nie bylo problemow z odbiorem i ponownym plabowaniem.

 

5. Koszt całkowity instalacji ze zmiana przyłaczenia

 

- 3480zl - za nowa instalacje

 

- 2000zl- za zmiane przyłacza

 

Wszystko z materialami i biurokracja.

 

No u nas nie ma żadnego przyłącza, tzreba zrobic od zera, a słup do którego możemy się podłączyć jest w cholerę daleko (musimy postawić 7 swoich po drodze).

 

Do tego linia musi być zmodernizowana bo nie daje rady, kurcze ludzie się budują - a PGE nieprzygotowane.

 

W międzyczasie nasza umowa wygasła, bo piiiiiip fachoFcy mnie tak zwodzą. Wiecznie coś - urlop, choroba, mróz i śnieg, praca, urlop, mróz, praca, śnieg, urlop, święta, itd....