Zagospodarownie deszczówki
Nie jest to jakiś wielki dziennik ale raczej dzienniczek tego co robię w wykańczanym domku i dookoła niego.
Jak się dowiedziałem że moi sąsiedzi wydali 8-9tys.(okolice Warszawy) na zrobienie przez firmę dwóch studni chłonnych i położenie rur do 5 rynien spustowych to złapałem się za głowę . Ja rozumiem że domu nie buduje się codziennie i pewne koszty trzeba ponieść ale bez przesady.
A że też chcę mieć odwodnienie z rynien to obudził się we mnie Pomysłowy Dobromir i zacząłem szukać, kombinować. Widziałem kiedyś na necie podobny pomysł ale go zmodyfikowałem, dodałem coś od siebie i jest system odprowadzenia wody z rynien małym kosztem poczyniony.
Zaznaczam że moim celem nie jest gromadzenie wody (chociaż przy jednej rynnie trochę tak ale to dopiero zrobię). Chcę aby woda z dachu szybko i bez komplikacji znalazła się pod ziemią i żeby mi nie stała na podwórku czy trawniku.
Oczywiście system zadziała jeśli będzie ośrodek skalny zdolny odebrać wodę, czasami w dużej ilości i w krótkim czasie. A że mieszkam na terenach generalnie piaszczystych to nie ma z tym problemu.
No dobra, teraz trochę konkretów
Wykopać dół w którym będzie "zbiornik", do tego rowy z rurami doprowadzającymi wodę z rynien przez osadnik. Jest trochę kopania ale nic czego nie dałoby się zrobić.
Głębokość dołu w moim wypadku 2 m.
Następnie wyścielamy dno i ściany wykopu geowłókniną, na dno ok. 60-70cm gruzu, gazów, grubego żwiru (co kto ma).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia