Dziennik Anpiego
5 lutego 2007
Salon już pomalowany - sufit 2 razy, ściany raz. Jutro (a raczej dzisiaj) kończę malować i biorę się za podłogę (deska barlinecka).
Tymczasem zaczynają się reklamacje - drzwi tarasowe okazały się tak nieszczelne, że przez szczeliny było widać, co jest na zewnątrz Na szczęście panowie z Budvaru szybko przyjechali i naprawili, okazało się, że podczas transportu przesunęły się plastikowe podkładki między ramą a szybą, wewnątrz ramy. Poprawili, wyregulowali i jest OK.
Cały czas walczę z "instalatorami" od C.O. Okazało się, że to wyjątkowi partacze. Już kilka razy poprawiali różne rzeczy, parę rzeczy poprawiałem po nich sam i pan glazurkarz też. Ale to temat na osobny wątek Na razie sytucja wygląda tak, że zlikwidowali wszystkie przecieki, a ciśnienie w instalacji ciągle spada. Jutro dzwonię do właściciela tej "firmy" i robię kolejną awanturę
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia