Na początek, czyli od środka
Dołączam wprawdzie do forum w samym środku mojej budowy, ale na początek podzielę się kilkoma refleksjami.
Zacząłem budowę domu pod Warszawą trzy lata temu. Na początku szło bardzo fajnie, kupiłem projekt, zamówiłem drobne przeróbki i po kilku zimowych miesiącach byłem gotowy do rozpoczęcia prac. Zakładałem, że będę w stanie je zakończyć w ciągu 3 lat, czyli mniej więcej dwa miesiące temu Tak jak pisałem, jestem w tym momencie mniej więcej w środku, elektryka założona, podobnie okna, ściany otynkowane, zabieram się za wykończeniówkę. W przyszłym miesiącu przychodzi ekipa do łazienki.
Co stanęło mi na drodze? Niekompetencja wykonawców (fundamenty pod piwnicę zajęły wynajętej firmie z Babic cały sezon letni), częściowo problemy finansowe no i przede wszystkim brak czasu w ciągu ostatniego roku. Uświadomiłem sobie, że nawet gdy zlecam robotę na zewnątrz, zawsze zostaje jej dla mnie - INWESTORA - całkiem sporo.
Tak czy inaczej od tej wiosny postanowiłem się wziąć na serio do roboty (po ostatnim mało efektywnym roku) i przy okazji dzielić się różnymi przemyśleniami/wydarzeniami/problemami/żalami na forum.
3 komentarze
Rekomendowane komentarze