Tynkówka - cd.
kotłownia w trakcie:
http://img59.imageshack.us/img59/1839/20130314111410a.jpg" rel="external nofollow">http://img59.imageshack.us/img59/1839/20130314111410a.jpg
kotłownia po:
http://img841.imageshack.us/img841/7825/20130323153617a.jpg" rel="external nofollow">http://img841.imageshack.us/img841/7825/20130323153617a.jpg
Żeby nie było za różowo i lukrowo, w nocy, tuż po dniu kończącym tynki uśmiechnięta pani z tv zapowiedziała mróz w najlepszym razie w wysokości -10( nadal nie wiem z czego ona tak się cieszyła, skoro to już była końcówka marca i pora na temp. przynajmniej w okolicy 0 ), kolorowe wykresy na portalach meteo, które M. studiował już bez przerwy, również nie pozostawiały złudzeń – trza grzać, bo będziem płakać …
Więc M. zaopatrzony we wszelkie dostępne polary, czapki, szaliki, rękawiczki i śpiwory miał swój pierwszy nocny raz w pierzchamotkach …..
stanowisko nocne:
http://img109.imageshack.us/img109/7608/20130323192031a.jpg" rel="external nofollow">http://img109.imageshack.us/img109/7608/20130323192031a.jpg
– wrażenia??? – twierdził, że bezcenne…..
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia