Iskierka Gosi :)
Trochę nie pisałam więc mam zaległości ale napiszę co tam u mnie.
Po pierwsze dom mi buduje strażak i fundamenty ma zacząć pod koniec sierpnia a ściany w połowie września. Całe szczęscie że go zmieniłam bo gdybym go nie zmieniła to by nici z domu były.
Ten murarz cwaniaczek nabrał tyle zamówień, że nie zamierzał mi wybudowac domu a po za tym wiem to również od tej samej osoby iż nawet nie wiedział jak ocieplić fundamenty. Normalnie porażka. Całe szczęscie ze juz nie buduje nam domu bo coś cienko bym widziała ten dom.
Co do zakupów dalej niewiele mamy tzn stal, cegłe i drewno ale nowy murarz mowi ze nie ma zadnego problemu bo ma znajome hurtownie i bez problemu sie zamówi.
Kolejny problem został rozwiązany z wjazdem. Tzn sama będę mogła zrobić tymczasowy zjazd tzn zasypać rów a w przyszlym roku gmina zrobi normalny. I całe szczęscie bo juz myslalam ze samochody beda jezdzic okolo 100metrow przez pole by do mojej działki dojechac.
No i tyle wiadomosci wszystko by bylo super gdyby nie pieniądze które ubywają w zastraszającym tempie mimo ze na dobra sprawe jeszcze nie zaczelismy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia