Dolina Wielkich Jezior na Mazowszu
Teraz jeżdżąc na budowę widzimy ile szczęścia mieliśmy nie siląc się na droższe działki w okolicy, ale teoretycznie lepsze (bliżej do Warszawy, płasko, blisko zabudowań...). Wszystko stoi pod wodą. A nasz teren zalewowy wygląda tak (zdjęcia z tarasu):
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=184360&d=1366238907" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=184360&d=1366238907
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=184359&d=1366238903" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=184359&d=1366238903
Droga sąsiada, staw, łączka dla koni:
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=184358&d=1366238899" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=184358&d=1366238899
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=184357&d=1366238895" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=184357&d=1366238895
My nie ponieśliśmy żadnych strat bo stwierdziliśmy, że skoro to teren zalewowy, do tego Natura2000 to nie ma co tam robić łąk, dróg itp.
Sąsiad przekonał gminę, że Świder nie wylał od 100 lat i dostał warunki zabudowy dla tych dwóch szop (jedna dla koni druga dla samochodów chyba). Zrobił drogę utwardzoną. Ale jak widać przyroda jest silniejsza.
Jak podeszłam do wody by zaznaczyć dokąd sięga woda zobaczyłam jak bóbr płynie sobie rzeczką, zignorował nas kompletnie.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze