bliżej, blizej
Wczoraj kupiłam płytę mdf jednostronnie laminowana na fronty kuchenne, na długim weekendzie maż pomaluje je i zamocujemy w kuchni.
Dziś najdalej jutro mają dojechać do nas deski bambusowe na cokół i do maskowania płyt.
Maż ułożył płytki w progu drzwi wyglądają świetnie. Czyszczenie fug szmatkami do czyszczenia rur jest idealne. Żałuję że odkryłam je tak późno, zastanawiam się czy nie poprawić teraz fugowania kuchni i korytarza. bo efekt mnie powala.
3/5 drzwi na parterze jest częściowo obsadzonych być możne dziś skończymy obsadzać drzwi do łazienki i zapiankujemy je.
Wtedy jutro mogła bym zacząć obrabiać im ościeżą .
Kupiłam dziś jeszcze kilka porów, cebulki pachnących lilij, bazylie oregano i rabarbar, jeszcze jeden krzew porzeczkowy (był taki ładny i powinien owocować w tym roku ) jedną śliwkę węgierkę. Po pracy znów wielkie sadzenie.
Po wymalowaniu frontów zaczynamy prace nad układaniem legarów i dopasowywaniem desek dlatego w domu musi być maksymalnie posprzątane. Inaczej trudno będzie nam manewrować nimi.
Zanim ostatecznie ułożymy i zespolimy podłogę, musi mąż jeszcze ułożyć płytki w łazience. Mam nadzieje ze zacznie jeszcze na długim weekendzie. Jemu jest tak trudno zacząć ale jak już zacznie to idzie fajnie.
Mam dziś kilka zdjęć do oglądnięcia
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia