Po dluuuugiej przerwie...
W pisaniu oczywiscie.Dlugo sie nie odzywalam,bo mialam chyba jakiegos "dola budowlanego",a moze dola zwiazanego z przedluzajaca sie zima.Uznajmy,ze zapadlam w sen zimowy,ale wrocilam:D.
A swoja droga,mialam juz serdecznie dosc tej zimy,braku slonca,zajacow ze sniegu w Wielkanoc(jak zyje,nie widzialam czegos takiego),ale co bede tu biadolic-nie bylam sama,bylo,minelo,po co to roztrzasac.
A co na budowie?No wiec juz ostatnie dachowki zostaly polozone,roznego rodzaju docinki,oraz te dachowki,ktore byly nie wlozone,bo sluzyly za sciezke po dachu.Rynny prawie zalozone-zostala jedna,ta najwyzsza,ale...Ale jest takie,ze zostalismy na budowie we dwojke.O,przepraszam,1 i polowka,jakby powiedzial moj malzonek.Nasi ojcowie pochorowani(tak,niestety w pewnym wieku zawsze cos sie przyplacze),nie chce tu sie nad tym rozwodzic,ale poki co musimy radzic sobie sami.
Jak moj zakladal te rynny,to ja uporzadkowalam wokol domu scinki tych dachowek i roznego rodzaju smieci,mozna powiedziec,ze teraz w miare jest porzadek.No i wzielam sie za przekopywanie dalszej czesci warzywnika(moj obecny na jesien wydawal mi sie w sam raz,a teraz jak patrze,to miniaturka).Niestety praca do lekkich nie nalezy,a jak na zlosc prawie sama glina pod cienka warstwa humusu:bash:-domyslacie sie w jakim stanie sa moje plecy(ze juz nie wspomne,ze mi skora zeszla,jako ze zapomnialam sie posmarowac i mnie slonce spieklo-tak,zgadza sie,na poczatku miesiaca zima,a na koncu lato).Wywoze te gline i musze uzupelnic czarna ziemia.Bo co mi na tym ugorze urosnie?Niby gleba klasy IIIb,nie jestem pewna...
W miedzyczasie pomagam w stawianiu scianek dzialowych na poddaszu.Ciekawe ile bedziemy sie z tym dlubac we dwojke.Ech,nie ma co sie stresowac,tylko isc do przodu.
A,bylabym zapomniala-posadzilam 6 drzewek owocowych(czeresnie,wisnie,sliwki,grusze)oraz jakas "Jagode Goji" i "Kiwi".A z moich jesiennych sadzen wszystko sie przyjelo:),bo wypuszcza paczki i liscie.Nawet 2 jagody kamczackie,ktore kupilam na przecenie po 3 zl za sztuke i wygladaly jakby juz nie zyly-a jednak zyja,bo listki juz maja:)-zobaczymy co z nich bedzie:p.
Jutro wezme aparat na budowe,to pstrykne jakies fotki:goodnight:
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze