Drugi wianek coraz bliżej :)
Na sobotę planowany jest koniec beczki.
Fotki z wczoraj:
Dzisiaj jeszcze sporo podgonili Panowie z robotą. Brakuje już tylko paru nadproży nad drzwiami wewnętrznymi.
A w sobotę wiadomo WIANEK
Nie wiem jak się to nazywa w innych częściach kraju ale u nas całkiem ładnie.
Z braku kwiatów na murze zapewne zawiśnie jakiś chwast, będzie jakiś śledzik, kiełbaska, a do śledzika i kiełbaski to wiadomo :)
Z ciekawszych rzeczy dla porównania parę cen:
stal fi12 żebrowna - 2600pln
Piasek - 350 pln za 26 ton - transport własny
Żwir - 600 pln za 15 ton z transportem. Trochę gruby mi się trafił ale w takiej cenie wydaje mi się że nie ma co marudzić.
Na budowie bałagan ogarnął teren :) Specjalnie nie polecam też porządków. Okazuje się że wiele rzeczy ma wielokrotne zastosowanie - szczególnie folia z cegły i palety.
Jeszcze się pochwalę stanowiskiem do cięcia (udostępnił mój tata - może nie będzie chciał z powrotem :)
Nawet sobie nie zdawałem sprawy ile potrzeba stempli i desek do szalowania. Panowie i tak starają się docinać żeby to udało się jeszcze wykorzystać. No ale jak się ma coś zawalić albo krzywizna jakaś wyjść to niech biją ile trzeba.
Z ciekawostek jeszcze - nawoziłem teraz ziemią z wykopów z rozbiórki fundamentów. Okazało się że jest w nim mnóstwo kamienia "pińczowskiego" - o taki:
Tego jest oczywiście zdecydowanie więcej. Podążając za cenną sugestią sąsiada postanowiłem trochę powybierać. W przyszłości powstanie altana z częściowo murowanymi ścianami. Wizja jest :) za 3 do 5 lat fotki. Cierpliwości.
A.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia