Niedziela dobry początek poniedziałku, jak ktoś Nielubi poniedziałków…
Śnieg już stopniał i jedynie zagrożenie to mokry teren , a tu niespodzianka sucho. W niedziele z ramach spaceru na działce wyznaczyłem linie wykopów.

W poniedziałek w samego rana przyjechała koparka i zaczęła kopać, operator spryciarz tak jeździł koparką, że skończył po 4 godzinach. Moja rola ograniczyła się do niezwykle ważnego aspektu przypilnowania poziomu wykopu żeby operator nie przegłębił wykopu.

W międzyczasie przyjechało gotowe zbrojenie i cement. Potem cały resztę dnia pracowałem na łopacie żeby dopieścić i wyrównać dno wykopu.
Wtorek ponownie przyjechała koparka poszerzyć centralny wykop o około 10cm, ale w tych skałach nie zamierzałem robić to łopatą. Potem przyjechała małżonka z Andrzejem pomocnikiem i zaczęliśmy składać zbrojenie do wykopów cały dzień nam to zajęło.

Ale w środę zostało na tylko drobne poprawki i koło godzinny 11.30 Przyjechała pompa i zaczęły podjeżdżać gruszki z betonem.

drobne w pobliżu kuchni i spiżarni
Zaczęła się wreszcie kluczowy moment w budowie, lejemy beton na fundamenty, cała robota poszła szybko niema 45min i było wylane 19m3^ betony wykopie. Warto było poświeci więcej czasu na przygotowaniu terenu wypoziomowanie zbrojenia i zaznaczenie poziomów na wykopie ułatwiło wylewanie. Andrzeja za pomocą z kila od ulicznicy i kawałka deski zaczął zawibrować powierzchnie wylewki.

Pompa pojechała i zaczęłam wyrównywać ławę u ciężko dwie godziny to mało czasu, ale wariactwo, trudno jest dokładnie, co do centymetra poziomy złapać. Ale po wszystkich zabiegach na długości 20m budynku wyszło 3cm różnicy prawie nic, kolega murarz powiedział, że to zgubie to na dwóch warstwach bloczków. Na koniec sama kosmetyka paca stalowa i jedziemy na gładko, jest super warto jest zrobić samemu przy pomocy znajomego.

Następna dwa dni to zwilżanie i podlewanie.
W czwartek przyjechały bloczki i około 1m3^ kruszywa łamanego, trzeba będzie dorobić około 0,5m3^ B20 w betoniarce, bo w budowanym kanale w garażu zabrakło trochę betonu, w zasadzie spodziewałem się tego, dlatego zakończyłem wylewanie w kanale. Po rozładowaniu bloczków zacząłem kręcić beton, szybko poszło 2 godzinki i było zalane i wyrównane na gładko. Potem zwilżyłem za pomocom przelotnego deszczu, lecz intensywnego, to dzisiejszy pomocnik czasami niedoceniany, – dobry dzień.
CDN…
Pozdrawiam Tomasz
Edytowane przez tomdts
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia