Etap ZERO - ukonczony.
Uf... w koncu się udało. Pogoda jest tak niestabilna ze naprawdę sporo człowiek się musiał nagimnastykować żeby ten ostatni etap spiąć w odpowiednim czasie.
a były problemy.
1) zagęszczenie piasku, pisałem ze po robocie wykonawcy zaczął padać deszcz.... przyjechał geotechnik, wbił sondę - i bach.... wychodzi mało 6,8 uderzeń na 10cm. słabo. Pytam na lewo i prawo - nikt nie badał zagęszczenia. a ja - inżynier wierze w szkiełko i oko - wykonawca wiec poprawiał łacznie 4 dni.
1.1) wybranie piasku, wzmocnienie cementem obwodowo, zagęszczenie powtórne w takich wzmocnionych szprosach i po całości.
1.2.) siatka zbrojeniowa na wylewce betonowej zahaczona o słupy i zbrojenie.
2) dziś wylewanie betonu ze zbrojeniem i z zakosami.
wszystko po to by za 5-10 lat, posadzka nie siadła. Jak już robić to dla siebie i na amen. łaczny koszt materiałów wzmacniających +500zł. (głównie siatka)
3) pielęgnacja betonu, dziś konieczne bo było 26st.C, jutro rano też. A wieczorem -znów deszcz. Ale tym razem juz jestem spokojny i bezpieczny. Beton wieczorem był twardy jak kamień. B15.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze