Mury pną się do góry...
W pięknej jesiennej aurze naprawdę wszystko szło sprawnie....
Jak w słynnej piosence poprzedniego systemu, mury cały pięły się do góry...
Zdecydowaliśmy się na droższy rodzaj materiałów, gdyż od początku postawiliśmy sobie cel: budować z dobrych materiałów, aby nie wydawać zbyt dużo na ogrzewanie...
Rozpierała nas duma, ale jak słusznie zauważyli budowlańcy, postawić dom, w sensie cegły to żaden problem.
Nawet się nie obejrzeliśmy a pierwsze piętro zaczęło nabierać kształtów...
Wraz z domem rosły też potrzeby budowlańców.
No i można było wybrać się na pierwsze piętro...
Za pomocą prowizorycznych schodów, których opis już w kolejnym poście...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia