Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    31
  • komentarzy
    36
  • odsłon
    243

Ledwo co zniknął jeden problem to zaraz pojawił się nowy...


Wczoraj wieczorem zadzwoniliśmy do kierownika ekipy od fundamentów i kazaliśmy mu pokryć ściany dysperbitem jeszcze raz i dokładnie. Zostało to zrobione. Przykleili również stryrodur, a na to położyli folię kubełkową. Niestety folię przybili w niektórych miejscach kołkami (nie wiem czy nie powstaną mostki termiczne - ale to mało istotne). Gdy już tak bardzo się cieszyliśmy z naszych fundamentów okazało się że kolejny zonk - panowie położyli drenaż wokół domu, bo teren podmokły, ale nikt nie raczył spojrzeć na projekt domu i umieścili studzienkę zbiorczą równiutko na środku drzwi tarasowych. Jak tu być spokojnym - nie wiem. Nie wiem też jak rozwiążemy ten problem, bo połowa drenażu już zasypana, studzienka podłączona rurą do rowu. Jak sobie człowiek sam nie zrobi i nie dopilnuje, to ma takie niespodzianki. Nie wiem nawet czy można bezpiecznie stąpać po wieczku takiej studzienki no i jak to wygląda wychodzić na taras wprost na studzienkę. Ciekawe co powie jutro szef ekipy??? Ja chyba oszaleję z ta budowa, a tu dopiero fundamenty, co to będzie przy dachu to sama nie wiem...

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

No cóż muszą zmienic lokalizację tej studzienki. Absolutnie nie zgadzajcie się by została w tym miejscu. Po drugie musicie pogadac o lepszej wymianie informacji i o konsultacjach w przypadku róznych rozwiązań. Ja bym sobie porozmawiał z szefem tej ekipy i dał mu do zrozumienia że jak będą kombinować i ułatwiac sobie pracę do 2 razy niektóre rzeczy będą robić.
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...