No i mamy drugi problem
Teoretycznie wszystko jest O.K. dzisiaj nawet miała wkroczyć ekipa od szkieletu, ale pogoda pokrzyżowała plany i możliwe, że przyjadą jutro. Problem natomiast mamy taki, że firma, która stawiał fundamenty jakoś sobie źle wymierzyła (pewnie na oko) rurę kanalizacyjną, która miała być pionem nam poddasze i zamieściła ją na środku holu obok klatki schodowej. Nie wiem czy to się jakoś kolankami da poprzesuwać, czy trzeba będzie kuć w fundamencie. Trochę mnie przeraża ta sytuacja. Rozmawiałam dziś z panem od fundamentów o tej rurze i powiedział mi, że to nie problem rozkuć fundament ???? Kurcze przecież mąż go smarował, izolował, kleił, podlewał, wszystko miało być ok, teraz miała przyjechać ekipa od ścian szkieletowych i położyć na fundamencie folię, a ten "fundamenciarz" mi coś o kuciu mówi???? Czy to się da jakoś "naprawić" Szukam na forach, ale nie bardzo mogę znaleźć. Czy to jest takie bardzo trudne mając projekt w ręce wymierzyć (niekoniecznie co do centymetra) gdzie będzie ściana i gdzie ma być ta rura? Już i tak zrobili mi niespodziankę i mam studzienkę od deszczówki 2m przed drzwiami tarasowymi, a tu jeszcze taki zonk?? Czy ktoś z Was miał taki problem?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia