podłogówka - jest!, kominek - jest!, wylewki - są! PnB na POŚ i ogrodzenie - MAM!
Sporo czasu mnie nie było - mieliśmy uszkodzoną linię i nie było internetu. Korzystać mogłam tylko z internetu w telefonie, nie lubię.
Ale coś się tam u nas działo przez ten deszczowy maj 2013.
podłogówka - kwiecień 2013
Winna jednak jestem najpierw fotorelacji z podłogówki:
wypoczynek - rurki co 10cm
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194857&d=1370808860" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194857&d=1370808860
jadalnia+wypoczynek
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194854&d=1370808841" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194854&d=1370808841
pokój dziecięcy - tu już ok co 15cm
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194856&d=1370808851" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194856&d=1370808851
łazienka - tu też gęsto
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194855&d=1370808846" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194855&d=1370808846
Zalecenie dla wykonawcy było jedno: ma być ciepło!
Jestem zadowolona. Przy wielkich oknach w salonie rurki są położone nawet gęściej niż 10 cm po to by nie odczuwać tego, że stoi się przy oknach. Podłogówka nie jest rozłożona jedynie w spiżarce, nie było sensu. To ma być najzimniejsze miejsce w domu, dodatkowo będzie chłodzone. Ekipa niezwykle szybko się uwinęła z pracą.
Mam na poziomie -1 położone pod podłogówką 10 cm styropianu Austrotherm Styropian EPS 038 Dach/Podłoga w dwóch warstwach po 5cm i 5 cm styropianu z folią (nie wiem jaki ma współczynnik). A na poziomie 0 mam 4 cm styropianu Austrotherm akustycznego i druga warstwa 5 cm styropianu z folią pod podłogówkę.
Myślę, że nie jest źle. Wiadomo, można było tego styropianu władować więcej, ale to rodzi koszty.
Rurki napełnione są już wodą, próby ciśnieniowe wykonane. Pozostało nam czekać na wylewki...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
kominek wewnętrzny - kwiecień, maj 2013
W międzyczasie, zanim zdążyli rozłożyć styropian na podłogach na parterze, został zamontowany wkład do kominka wewnętrznego jednego dnia - Hajduk Volcano 1V 51, zaizolowany i obudowany stelażem innego dnia już w maju.
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194851&d=1370808688" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194851&d=1370808688
Podstawowe informacje ze strony producenta:
Hajduk Volcano 1V 51 standart
Moc 14 kW, stalowo-szamotowy wkład kominkowy dostępny w jednej z trzech wysokości fasady i w różnych opcjach wykończenia.
parametry grzewcze:
- rodzaj paliwa:drewno, brykiet drewniany
- moc nominalna [kW] 14
- konstrukcja:
*materiały konstrukcyjne: korpus stalowy, palenisko wyłożone szamotem
*wykończenie: w standardzie czarny, opcjonalnie wersja LUXUS z mosiężną, złotą lub chromowaną listwą wokół szyby, LUXUS EXTRA z całymi drzwiami pokrytymi złotem lub chromem
- kontrola spalania - szyber zastąpiono systemem dwóch deflektorów, spalanie kontrolujemy dwoma regulatorami dolotu powietrza
doprowadzenie powietrza z zewnątrz tak
- system czystej szyby: kurtyna powietrzna
- popielnik: wyjmowane wiaderko
- drzwiczki:
*sposób otwierania na bok
- wymiary:
wymiary fasady [mm] L=670 x H=510
całkowita szerokość [mm] 780
całkowita wysokość [mm] 1250
całkowita głębokość [mm] 555
wylot spalin Ø [mm] 200
- informacje dodatkowe:
waga [kg] 150
Nie zdecydowałam się na zmianę wkładu na inny większy z jednego tylko powodu - kasa. Po prostu doszliśmy do wniosku, że jednak trzeba oszczędzać nie będziemy szaleć z kominkiem. Jak na razie mam mieszane uczucia wobec tego wkładu. Jeszcze nie jest to skończone. Ma być obudowany blachą, muszą doprowadzić dopływ powietrza.
Zobaczę. Wiadomo jest mały, ale trudno, nie można mieć wszystkiego niestety.
Mieliśmy w nim palić na próbę, ale nie mamy suchego drewna (przez te deszcze wszystko nam zamokło) Wobec tego kupiliśmy drewno kominkowe, lecz niestety chyba było świeże albo namoczone bo słabo się nam to rozpala i nie chce się palić. Także nie udało się nam tego kominka porządnie rozpalić.
Próby będą kontynuowane.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
akcja wylewki - maj 2013
W maju zostały zrobione wylewki. Ekipa przyjechała, policzyła i wyszło im nie 250 a 300m2 powierzchni podłóg!!!! Aaaaa, skąd oni to wzięli!
Jak pochodziliśmy razem okazało się, że przecież robią jeszcze wylewki w pomieszczeniach zewnętrznych - które nie są już liczone do powierzchni domu. No i Szef policzył jeszcze raz i razem wyszło ciut poniżej 300m2.
Ekipa szykowała się na dwa dni roboty, ale spięli się, towar dojechał bez opóźnień i z wizją dłuższego weekendu zrobili wylewki w jeden dzień (czwartek).
Akcja wylewki - początek
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194853&d=1370808837" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194853&d=1370808837
A tu już gotowe równiutkie wylewki w jadalni
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194858&d=1370808864" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194858&d=1370808864
A tu w pokoju dziecięcym:
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194859&d=1370808870" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194859&d=1370808870
A tak wyglądały pomiary wilgotności po wylewkach:
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194852&d=1370808833" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=194852&d=1370808833
Wylewki mieliśmy podlewać przez 4 dni, dzielnie podlewaliśmy. Pierwszego dnia prawdopodobnie zbyt mocno. Potem męczyliśmy się z konewką i wiadrem, aż w końcu poszliśmy po rozum do głowy i zastosowaliśmy specjalną końcówkę na węża ogrodowego. Miałam radochę z tym polewaniem (biegiem, bo sporo wody leciało), ale już nie mam ochoty nic w domu polewać! - to rozkładanie i składanie węża...
Oczywiście, jak pewnie wszystkim inwestorom, podobało mi się jak wąż doprowadzający materiał na wylewki "tańczył" w rytm muzyczki z radia . Zadziwiły mnie włókna,m spodziewałam się czegoś innego. A to wygląda jak biały puch.
Szef ekipy rozłożył w cenie wylewek styropian w pomieszczeniu gospodarczym i w pomieszczeniu pod tarasem, zrobił od razu odpowiednie spadki w tym drugim bo to pomieszczenie otwarte gdzie dostaje się woda.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
PNB na oczyszczalnię i ogrodzenie - maj, czerwiec 2013
Po akcji z sąsiadem już liczyłam, że najgorsze za mną. Policzyłam sobie, że skoro sąsiedzi odebrali pismo 10 maja to ja mogę uprawomocnić decyzję PnB na POŚ i ogrodzenie 24 maja i ruszać z robotą. Jakież było moje zdziwienie kiedy zadzwoniłam 24 maja (piątek) i dowiedziałam się, że właściciel działki z drugiej strony nie odebrał jeszcze swojego powiadomienia.
W końcu we wtorek 28 maja Pani otrzymała brakującą zwrotkę i wyznaczyła nowy termin na uprawomocnienie PnB - 3 czerwca 2103. Jadę więc tego 3 czerwca, z duszą na ramieniu, z sercem w gardle, ze ściśniętym żołądkiem - za wszystkie te objawy odpowiedzialne jest Starostwo w Otwocku - bo wiem, że na pewno okaże się, że coś jest jeszcze nie tak....
No dobra, dostałam pieczątkę, że decyzja jest już prawomocna, ufff. Prosiłam starostwo o odstąpienie od konieczności prowadzenia dziennika budowy i nadzoru przez kierownika budowy tej inwestycji.
Mam w decyzji wykreśloną formułkę:
"Inwestor jest zobowiązany zawiadomić o zamierzonym terminie rozpoczęcia robót budowlanych, na które jest wymagane pozwolenie na budowę, Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego [...], co najmniej na 7 dni przed ich rozpoczęciem składając na piśmie [...]"Ale nie mam wykreślonej tej:"Inwestor jest zobowiązany zawiadomić właściwy organ nadzoru budowlanego o zakończeniu budowy , co najmniej na 7 dni przed zamierzonym terminem przystąpienia do użytkowania [...]"
No i pytam się w starostwie - co w końcu mam robić, bo jak zgłaszam, że chcę użytkować to przecież powinnam najpierw zgłosić chęć zbudowania...
Okazuje się, że to kolejna pomyłka urzędnika i maja mi przysłać sprostowanie. Ale że mnie o palpitacje serca przyprawiają to już nieważne.
Garaż załatwiać będzie Mąż bo ja zejdę na zawał albo nabawię się wrzodów jak będę musiała coś jeszcze załatwiać w starostwie.
Niestety prac nad ogrodzeniem i POŚ nie możemy rozpocząć bo codziennie mamy ulewę i po prostu sprzęt ugrzęźnie.
Dlatego sobie i wszystkim budującym życzę: NIECH W KOŃCU PRZESTANIE PADAĆ!
Edytowane przez adk
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia