Szczyty
Panowie murują od 3 dni.
Są już szczyty, rozprowadzone właściwie wszystkie ścianki działowe na poddaszu.
Mnóstwo prac porządkowych wokół domu mam, ale w pracy taki kocioł że nie ma kiedy nawet podjechać.
Zdjęcia działówek w bardzo słabej jakości mam bo już ciemno było. Następnym razem nadrobię - dzisiaj jedno
Dzwonili z tartaku - wieźba się wycina, jutro podjadę dopilnować impregnacji.
17 lipca zaczynam urlop i mam nadzieję startujemy z dachem
Na koniec zaprezentuję się wreszcie przy robocie
oraz Emilka zdobywająca swoje własne szczyty
to chyba jej ulubione miejsce na budowie.
P.S. Jak kupowałem materiał to od gościa z hurtowni usłyszałem takie zdanie "z suporexa to będzie pan miał taczkę odpadu, a z Maxa do przyczepę".
Ku mojemu zaskoczeniu Pan nie miał racji. Może nie będzie to taczka, ale na dwóch bym się zmieścił
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia