Home sweet home ... czyli nasz Ptyś

Moj by ich juz wywalil z budowy jak go znam.Pilnujcie,pilnujcie i wiem,ze sie latwo mowi,ale sprobujcie sie wyluzowac-szkoda nerwow.Pozdrawiam

dzięki za słowa otuchy, ja najchętniej też bym tak zrobił, ale wiem że to potem mogłoby się za długo wszystko ciągnąć, a czasu na to niema, lepiej zacisnąć zęby i dalej kontrolować co robią i jak robią

 

Kołki do mocowania styropianu wykorzystuje się przy ocieplaniu starych domów wcześniej wytynkowanych żeby zabezpieczyć przed ewentualnym odrywaniem się tynku od ściany. Przy

 

nowych murach jest to niepotrzebne, nawet nie wskazane. Po położeniu struktury na ścianie zawsze są widoczne ślady kołków mocujących. Szczególnie po deszczowym dniu i jak słońce oświetla ścianę. W Twoim przypadku, mając taką ekipę może lepiej, że kołki jednak są.

 

 

Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości.

 

heh dobrze o tym wiem i początkowo nie chciałem dawać kołków, ale po pierwszym dniu ich pracy zdecydowałem że lepiej będzie jak je dam

 

a cierpliwość się przyda, dzięki wielkie