Czekamy na kruszywo
Jutro przyjeżdża w końcu właściwe kruszywo na podbudowę. W czwartek miałam pouczającą wycieczkę po składzie kruszyw i piasków. Po przebojach z ostatnim "dostawcą pospółki", który przywiózł piasek płukany, termin wejścia ekipy wykonawców przesunął się na wtorek, ale zgodnie z zasadą "wszystko jest po coś" widocznie tak musiało być. Pozostałe dostawy będą bez zmian, a wylanie płyty planujemy przed długim weekendem. Jutrzejszy dzień zatem przeznaczam na zamówienie materiałów na drenaż i przypilnowanie dostawy kruszywa. Będzie to mieszanka żwirowa 0-31.5 granitowa. Już nie mogę się doczekać, kiedy cała będzie ubita.
Tymczasem planuję jeszcze ostatnie zmiany w usytuowaniu sanitariatów, zanim instalator wejdzie z ułożeniem kanalizacji. Przy płycie fundamentowej ten etap musi być zrobiony przed ułożeniem styropianu i wylaniem płyty.Trzeba być przy tym precyzyjnym, dlatego zaraz przed nim geodeta musi już finalnie wytyczyć osie ścian. Do tej pory był tylko wytyczony obrys wykopu.
Zastanawiam się też nad zmianą okien typu fix w jadalni i salonie na otwierane. Na przyszłość chcielibyśmy mieć taras z tamtej strony i przy ostatnich upałach wydaje się to raczej wskazane - taras od wschodu będzie w cieniu po południu i da się tam wysiedzieć, zwłaszcza że będzie tam najładniejszy widok. Jednak okna otwierane w tym miejscu zmienią wygląd elewacji bocznej, z powodu pionowego podziału, a takiej już mi się średnio podobają. Muszę to przemyśleć.
Przygotowuję się też wstępnie do wnętrz - zaczęłam model 3d, ale o ile z wizkami z zewnątrz nie mam najmniejszego problemu, to wnętrza jeszcze mocno kuleją. Na pewno jest jakiś prostszy program do modelowania, niż AutoCad, ale w nim ufam wymiarom
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia