Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    6
  • komentarzy
    17
  • odsłon
    42

Nie ma tego złego...


Lumiere

1 072 wyświetleń

 

Dziś po raz kolejny przekonałam się, że szkoda nerwów z powodu opóźnień, nie wywiązywania się dostawców itp. Nic nie dzieje się bez powodu i dziś też tak było.

 

 

Ekipa Wykonawcy miała dziś wejść na budowę, by zagęszczać podbudowę, ale z racji kończenia prac u kolegi musieli przesunąć termin. Wyszło to na dobre, bo dostawca kruszywa woził żwir w takim tempie, że o 15, gdy wracałam z pracy na działce była dopiero jedna kupka żwiru. O 18 dopiero pojawiła się druga, a w planie jest 5. Wykonawca zatem dziś cały dzień by kwitł i opalał się, czekając na godota... na szczęście nie musiał. Mam nadzieję, że dziś jeszcze dowieźli trzecią, by Wykonawca jutro mógł zacząć zagęszczać.

 

 

http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimageshack.us%2Fphoto%2Fmy-images%2F19%2Fz29c.jpg%2F" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimageshack.us%2Fphoto%2Fmy-images%2F19%2Fz29c.jpg%2F" rel="external nofollow">http://img19.imageshack.us/img19/6879/z29c.jpg" rel="external nofollow">http://img19.imageshack.us/img19/6879/z29c.jpg

 

Na zdjęciu widać pozostałości w wykopie po piachu, który był mi oferowany wcześniej. Przyda się Hałda humusu zasłania piękny widok na zieloną część miasta.

 

 

Z dostawcą żwiru też małe przeboje, bo pomijając fakt ślimaczej dostawy, coś strasznie się wykręca przed wynajęciem maszyny, która by rozgarnęła ten żwir w wykopie. A to, że nie podeśle koparki na rano, bo nie opłaca się na godzinę, najlepiej żebym wzięła go na 8 godzin, pomimo, że roboty będzie góra na jedną (najpierw rozgarnięcie 3 patelni żwiru, potem dwóch, jak dojadą), ale jutro nie ma jak, itp. Na szczęście mam w odwodzie ekipę koparkową, która w pobliżu wykonuje różne roboty i są chętni do dodatkowej fuchy. Jeśli dostawca kruszywa się wyłamie, to biorę tych.

 

 

Dziś jeszcze pogadałam z sąsiadem o 'użyczenie" prądu i wody - generalnie nie ma problemu, tylko muszę na prąd skombinować licznik. Mamy w Oleśnicy fajny sklep z elektrosprzętem (nigdy się na nich nie zawiedliśmy) i tam dostałam namiary na elektryka, który ma jutro się z nami spotkać, by coś takiego zamontować (choć wolałabym nie iść w koszty, mam nadzieję, że znajdziemy jakieś proste, tanie rozwiązanie).

 

 

Geodeta jutro w międzyczasie ma wytyczyć osie ścian, a instalator w środę spokojnie popracuje sobie bez pośpiechu. W czwartek przyjedzie xps, a w piątek stal. Liczę na to, że płytę wyleją przed długim weekendem, a po nim zaczną już murować.

 

 

Dzień zatem zakończony owocnie - pomimo porannej nerwówki przy rozmowie z dostawcą kruszywa, który ciągle ma jakiś problem, wszystko się fajnie ułożyło.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...