od wizualizacji do realizacji
Powoli, bardzo powoli realizujemy nasze wizualizacje, przedwczoraj mąż zmienił koncept w naszej łazience, oczywiście z moim błogosławieństwem...zmiany więc opóźnienia, ale jakoś to będzie do 1.11. powinno się udać.
To jest nasz termin opuszczenia mieszkania!!!
Łazienka córki prawie gotowa, w łazience syna brakuje jeszcze dekoru i lustra, panowie tynkarze będą licować ściany z płytkami, biały montaż i gotowe. Sufity prawie wszystkie gotowe, teraz będzie malowany kolor, później będzie kładziony parkiet.
Idąc przykładem Jossi impregnuję powoli wszystkie płytki - dzięki Jossi!
Największy opór stawiają nam schody...właściciele firm wątpią w pracę swoich pracowników i nie chcą się podejmować naszych wizji do realizacji, pomimo tego, że balustrady szklane nie są czymś wyjątkowym - bardzo trudno o dobrych wykonawców, ale nadzieja umiera ostatnia .... szukamy dalej.
Edytowane przez Ania "Hexe"
1 komentarz
Rekomendowane komentarze