5. Dnia
6 sierpnia 2013 (a był to wtorek) roku nastąpiła odkrywka i ziemię zepchnięto na zgrabną góreczkę. Upały, upały osuszyły wykop i dzięki temu można było wylewać "chudziak".
10 sierpnia 2013 roku - padało. Z moich ust, w kierunku pogody też padało: wiele słów powszechnie uznanych za bardzo obelżywe. Wszak był to dzień, kiedy Wykonawca wraz z Chłopakami miał wejść i lać ów chudziak. Jak ja przeklinałem, tyle dni upału, tyle spiekoty, a kiedy mają zacząć się prace per se, to nagle... Ale humor się mi poprawił i uśmiech niczym tęcza wykwitł na mym licu nieogolonym, kiedy przez telefon Wykonawca oznajmił, że są. I leją. I brodzą, ale są. Wzruszenie gardło ścisnęło. A oni lali. Z poświęceniem wielkim dla sprawy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia