gładzenie, gładzenie...
..i jeszcze raz gładzenie.
Kotłownia z początkiem sierpnia była przygotowana na przyjęcie pompy, ale ze względów od nas niezależnych musiał ten moment poczekać..
Ściany w kotłowni i garażu zaostały zafugowane, a podłoga jedynie w miejscu na którym miała stanąć pompa.
Klej na ociepleniu zaczął nam pękąc... Jak na razie jedynie na 3 ścianach... Ale mocno nas zaniepokoił ten fakt Reklamację już złożyliśmy póki co, żaden ekspert się nie zjawił coby wyrazić jakeś zdanie na ten temat
Ponownie gorącym tematem stały się podłogi.
Hen hen dawniej miały być panele.. Całkiem ostatnio zakochaliśmy się w deskach bambusowych,ale po przeczytaniu kilku niepochlebnych opinii, plus negatywnej opinii ze strony wykonawcy, rozmysliliśmy się. Bambus cynamonowy jeszcze śni się nam po nocach..
Rozpoczeliśmy przymiarki do kolorów ścian..
Gładzie coraz ładniejsze..
kotłownia/garaż
zafugowana ściana w garażu
cudne pękniecia..ech..
3 komentarze
Rekomendowane komentarze