Mozolnie, ale do przodu
Wylewki już dawno skończone, pięknie sobie schną. Testerka sprawdziła ich twardość:
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208778&d=1377601894" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208778&d=1377601894
A poza tym, domek nadal się ociepla. Tak, jak przewidywałam, trwa to i trwa, bo jakoś doba nie chce się wydłużyć Poza tym pojawiły się problemy, tzn. drewno na balkony przyjechało z wielotygodniowym opóźnieniem, więc był lekki przestój. Okazało się też, że źle wyliczyliśmy potrzebną ilość styropianu i te brakujące paczki dotrą przy dobrych wiatrach dopiero jutro. Ponieważ mój M. jest bardzo skrupulatnym człowiekiem, to zaciąganie siatką i klejem tuż przy krokwiach i podbitce robione jest z najwyższą dokładnością No i tym sposobem efekty jakieś oszałamiające nie są. Ale jako optymistka dodam, że każdego dnia jest bliżej do końca:)
Drewno na balkony zamówiliśmy świerkowe. Teraz Tata zamiast pomagać mojemu Mężowi w ocieplaniu musiał zająć się szlifowaniem i impregnowaniem. Znowu używamy Sadolinu extra w kolorze orzech włoski, tak jak do elementów drewnianych dachu. Trochę nam się zmieniła koncepcja tylnego balkonu, ale to opiszę przy okazji załączania zdjęć w jakiejś przyszłości.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze